Wiara
06 grudnia 2020, 13:41
Krótko się pomodliłam w kościółku drewnianym
Trzy zdania i pacierz poniósł w niebo wiatr
Papiloty z włosów pogubiłam idąc
Świat juz nie stał w miejscu
nie stał w miejscu czas
Miałam ciepłe słowa wyszeptać do Boga
obiecać być inna ,niż byłam ,niż jestem
Oddać życie swoje w jego wielkie ręce
Chleba zjeść
Co serce napełnia miłością
Zaśpiewać że idzie ,że idzie mój Pan
Gdy stanęłam przed Krzyżem
Opadło mi serce
Pod stopy ,na podłogę ,pod ołtarz drewniany
I pękło
Dokonując duchowej przemiany
Bałam się z nim rozmawiać
Znając swoje winy
Czułam w środku
Usłyszał i dal mi odpowiedz
W tym kościółku drewnianym
W tym Kościółku kochanym
Mówię :,,ufam Tobie "
Dodaj komentarz